|
|
PRATERMUSEUM
W niedzielę postanowiłyśmy obejrzeć Muzeum Prateru, jako że tego dnia wstęp do niego jest za darmo. Było to jedno z najdziwniejszych muzeów, jakie widziałam - właściwie niewiadomo, co miały pokazywać poszczególne eksponaty.
Sam Prater był kiedyś terenem łowieckim cesarzy, do czasu aż jeden z nich zdecydował się ofiarować ten obszar dla ludu (jak miło z jego strony). Z czasem wybudowano tu wesołe miasteczko, którego główną atrakcją jest Riesenrad - czyli wielki diabelski młyn, z którego widać panoramę miasta. Wykorzystałyśmy okazję i zrobiłyśmy kilka zdjęć miasteczka. Chyba rozpoczął się już sezon, bo większość atrakcji była otwarta. Ale tak jak w przypadku Belwederu, muzeum było naszym głównym celem, więc Prater obejrzałyśmy tylko pobieżnie.
